sobota, 22 marca 2008

In Christ Alone...

Z okazji Świąt Zmartwychwstania Pana Jezusa wszystkim moim czytelnikom i oglądaczom życzę wszystkiego najlepszego - a najlepsza jest oczywiście miłość Boża. Już ją macie - życzę wam tylko byście zawsze mieli tego świadomość.
W prezencie świątecznym pieśń:


Kiedyś, już dawno temu, porwałem się z motyką na słońce i "przetłumaczyłem" tekst. Tłumaczenie jest dość dowolne, pozwalające śpiewać po polsku. Poeta ze mnie żaden, ale w mojej społeczności udało się tę pieśń wprowadzić:

W Chrystusie mym nadzieję mam
On jest mym światłem, pieśnią mą
Fundament mój i skała ma
On mnie prowadzi poprzez znój.
Jak wielka miłość i pokój Jego
Gdy lęk wycisza i daje pewność
Jest dla mnie wszystkim, pociesza mnie
W Jego miłości pragnę żyć

W Chrystusie tylko, co ciało wziął
W małym dzieciątku święty Pan
Miłości Bożej, prawości dar
Choć Go odrzucił cały świat.
Na krzyżu tym, gdy Jezus zmarł
Bóg wyrok swój wycofać mógł
Mój każdy grzech na Niego spadł
W śmierci Chrystusa żyję dziś

Tam Jego ciało złożono w grób
Tam światłość świata ogarnął mrok.
Wnet się ukazał w cudownym dniu
Z ciemnego grobu powstał znów.
I kiedy w Nim, w zwycięstwie trwam
Grzech stracił moc, by władać mną
Bo jestem Jego, a On jest mój
On nabył mnie swą świętą krwią.

W życiu bez winy, bez strachu w śmierci
To jest Chrystusa we mnie moc.
W każdym dniu moim, aż po ostatni
Jezus określa przyszłość mą.
I ludzka złość i moce zła
Nie mogą już rozłączyć nas
Aż wróci tu, lub wezwie mnie
W mocy Chrystusa chodzić chcę.

1 komentarz:

Unknown pisze...

Piękny tekst.
Dzięki za życzenia i pozwól, że je odwzajemnię. Wszystkiego czego przygotował Wam Bóg, a nade wszystko obecności Zmartwychwstałego na każdy dzień.